top of page

Dlaczego moje dziecko ciągle się kręci, biega i nie usiedzi w miejscu? O co chodzi z potrzebą ruchu w integracji sensorycznej

Zaktualizowano: 17 cze



Wielu rodziców zastanawia się, dlaczego ich dziecko nigdy nie może usiedzieć spokojnie. W domu – biega w kółko, wskakuje na kanapę, kręci się wokół własnej osi. W przedszkolu – wierci się na dywanie, nie potrafi dokończyć zabawy przy stole. Podczas obiadu – wstaje, chodzi, siada bokiem.


Czy to brak dyscypliny? Za dużo cukru? A może po prostu… coś więcej?


W tym artykule pokażemy, dlaczego nieustanna potrzeba ruchu może mieć głębsze, sensoryczne podłoże, i jak rodzic może rozpoznać, czy to etap rozwojowy – czy może sygnał, że warto skonsultować się ze specjalistą.


Ruch to nie kaprys – to potrzeba układu nerwowego


Dzieci potrzebują ruchu – to naturalne i potrzebne dla ich rozwoju. Jednak u niektórych dzieci ta potrzeba jest znacznie większa i bardziej intensywna niż u rówieśników. W takich przypadkach mówimy często o poszukiwaniu bodźców sensorycznych – czyli aktywnym szukaniu stymulacji przez układ nerwowy.


Najczęściej dotyczy to dwóch systemów zmysłowych:


  • Układu przedsionkowego (równowagi) – odpowiada za odczuwanie ruchu, położenia ciała, koordynację.

  • Układu proprioceptywnego (czucia głębokiego) – informuje mózg o położeniu ciała i napięciu mięśni.



Jeśli te układy są niedostatecznie stymulowane lub ich działanie jest rozregulowane, dziecko szuka bodźców, np. poprzez:


  • kręcenie się wokół własnej osi,

  • huśtanie, wspinanie się na meble,

  • skakanie, bieganie, uderzanie w ściany,

  • ciągłe dotykanie rzeczy i ludzi,

  • trudność w siedzeniu bez ruchu (np. na krześle, dywanie).


„On po prostu musi się ruszać…” – czyli jak to wygląda na co dzień



Brzmi znajomo? Oto kilka typowych zachowań dzieci z intensywną potrzebą ruchu sensorycznego:


✅ Skacze i biega po domu bez konkretnego celu.

✅ Lubi się turlać, kręcić w kółko, huśtać bardzo intensywnie.

✅ Trudno mu usiedzieć przy stole – nawet przez kilka minut.

✅ Lubi przytulanie, mocny dotyk albo… nie toleruje go wcale.

✅ Wydaje się, jakby „nie czuło swojego ciała” – często się przewraca, potyka, rozlewa, uderza.

✅ Ma problem z koncentracją, ale świetnie radzi sobie w ruchu.


Wielu rodziców mówi: „On nie ma ADHD, ale coś tu jest nie tak…”. I często mają rację. Czasem nie chodzi o diagnozę psychiatryczną, ale o niezaspokojone potrzeby sensoryczne.


Co możesz zrobić jako rodzic?


🟢Zrozum, że to nie „złe zachowanie”

To, że dziecko się rusza, nie znaczy, że Cię nie słucha lub ignoruje zasady. Jego układ nerwowy dosłownie potrzebuje ruchu, by funkcjonować – podobnie jak Ty potrzebujesz porannej kawy.


🟢Zaproponuj bezpieczny ruch

Stwórz przestrzeń w domu do rozładowania energii:


  • tor przeszkód z poduszek i koców,

  • skakanie na piłce gimnastycznej,

  • huśtanie (np. w hamaku lub na linie pod sufitem),

  • zabawy „siłowe” – turlanie się, przytulanki, noszenie ciężkich przedmiotów.


🟢Dbaj o rytm dnia

Dzieci z potrzebą ruchu lepiej funkcjonują, gdy dzień jest przewidywalny – z momentami na ruch, zabawę i wyciszenie.


🟢Zadbaj o regulację emocji

Silna potrzeba ruchu często idzie w parze z trudnościami w samoregulacji. Pomagają w tym: masażyki, ściskanie poduszek, ciche miejsce do odpoczynku.


Kiedy warto zgłosić się do specjalisty?

Jeśli widzisz, że:

  • dziecko nie potrafi się skupić mimo prób,

  • nie reaguje na polecenia, dopóki nie dostanie ruchu,

  • ciągły ruch wpływa na jego relacje z innymi dziećmi lub funkcjonowanie w grupie,

  • codzienne czynności (ubieranie się, jedzenie, zabawa przy stole) stają się źródłem frustracji,



Na stronie www.radosc-zmyslow.com możesz dowiedzieć się, jak wygląda profesjonalna diagnoza SI, jak przygotować dziecko i jakie kroki podjąć, aby wspierać je w rozwoju.


Podsumowanie – „czy to tylko ruch, czy coś więcej?”


Każde dziecko potrzebuje ruchu – to fakt. Ale jeśli masz wrażenie, że Twoje dziecko ciągle się rusza, a jednocześnie ma trudności z koncentracją, relacjami, spokojem – być może jego układ nerwowy szuka czegoś, czego nie dostaje w naturalny sposób.


Nie zostawiaj tego bez odpowiedzi. Zrozumienie potrzeb sensorycznych to pierwszy krok do tego, by pomóc dziecku poczuć się dobrze – w swoim ciele i w otaczającym świecie.

 
 
bottom of page